Setki rannych, oddziały paramilitarne pacyfikujące bezbronnych ludzi – to nie obrazek z jakiejś republiki bananowej. Takie sceny rozegrały się ledwie dwa tygodnie temu w jednym z największych europejskich państw, a dokładnie – w jego najbogatszej prowincji, która dąży do secesji. Ten przykład Katalonii i Hiszpanii, którym żyje Europa, nie jest odosobniony. Nasz kontynent jest wręcz poszatkowany ruchami separatystycznymi, a nawet krwawymi konfliktami będącymi ich konsekwencją. Katalonia może zapoczątkować efekt domina.
Carles Puigdemont nie rezygnuje z rozmów z Madrytem.
zobacz więcejDeklaracja niepodległości ogłoszona, ale odroczona.
zobacz więcejMadryt daje szefowi katalońskich władz czas na „skorygowanie stanowiska”.
zobacz więcejKatalonia proklamuje niepodległość?
zobacz więcejMiało się ono odbyć na jesieni 2018 lub wiosną 2019 roku.
zobacz więcejZapowiedź szefowej autonomicznego rządu Szkocji Nicoli Sturgeon.
zobacz więcejSąd: dziecko potrzebuje świeżego powietrza, słońca i zabawy
zobacz więcejPius Leitner sprzeniewierzył publiczne pieniądze.
zobacz więcejUstawa uznaje Rosję za agresora.
zobacz więcejDoniecka i Ługańska Republiki Ludowe próbują normalnie funkcjonować.
zobacz więcej