Kultura

„Piliśmy samogon, jedliśmy sery i miód”

– Zbudowaliśmy pewien ring tej płyty i w lewym narożniku była Łemkowyna i drewniana chata, a w prawym industrial w Nowym Jorku – tłumaczy koncepcję albumu „Tu” Igor Herbut, lider zespołu LemON. Płyta, jak zauważa wokalista jest inspirowana smutkiem i przemyśleniami, melancholijna, poważna, ale prawdziwa. – Może za rok będę człowiekiem, który będzie umiał czerpać z radości tego świata – dodaje Herbut. Cała rozmowa: Mama jest dla mnie najważniejsza

Choć wywołuje skrajne emocje, to nie szuka poklasku. „Mama jest dla mnie najważniejsza”

Jak zmieniła go popularność i przeprowadzka do Warszawy oraz dlaczego ważne są łemkowskie korzenie? Odpowiada Igor Herbut, lider zespołu LemON.

zobacz więcej
Nowa płyta grupy, która trafiła do sklepów muzycznych 24 marca to zwrot o 180 stopniu w ich dorobku. Liryczne ballady kontrastują z punkową złością czy rockowym kolorem przesterowanych gitar, a współczesne brzmienia wyraźnie nawiązują do zespołów z lat 70. XX wieku, takich jak Led Zeppelin czy Pink Floyd. – To, w jaki sposób to brzmi, instrumenty, które się pojawiły. Znowu mogliśmy poczuć tę magię grania razem, ta metafizyka to jest niesamowite – tłumaczy Igor Herbut.

Płyta powstawała w rodzinnych stronach artysty, w łemkowskiej chacie w Beskidzie Niskim, gdzie zespół zbudował profesjonalne studio nagraniowe. – Graliśmy, piliśmy samogon, jedliśmy sery, miód i chłonęliśmy tę przestrzeń oraz dobrych ludzi. Tam powstała koncepcja albumu – wyjaśnia. To był początek, bo reszta płyty powstała już za oceanem. – Ten industrial w Nowym Jorku, który jest kontrastem, te zalane nowojorskie ulice, ten bieg, ta szybka myśl – dodaje. Tuż po premierze albumu, LemON ruszył w Polskę z serią 11 koncertów, która swój finał będzie mieć 23 kwietnia w Warszawie. – Jest to piękna trasa, intymna, co jest odczuwalne i emocjonalnie i fizycznie – podkreśla Herbut. Dodaje, że „koncerty są przede wszystkim prawdziwe, choć wywołują skrajne emocje”. – Nie zależy nam na poklasku, ale żeby w ludziach coś otwierać, skłaniać poprzez muzykę do myślenia – wyjaśnia lider LemON.

W rozmowie z portalem artysta opowiada o tym, co dało im zwycięstwo w programie typu talent show, jak zmieniła ich popularność oraz przeprowadzka do Warszawy, a także jak ważne są jego łemkowskie korzenie oraz opinia mamy.

Zdjęcie główne: Zespół LemON wydał swój czwarty album, z którym ruszył w trasę (fot. Zuza Krajewska)
Zobacz więcej
Kultura Poprzednie wydanie
Rodziewiczówna – nic klasztornego, nawet przeciwnie
O autorce „Dewajtisa” pisano: „talent oryginalny, jędrny, prawie męzki”.
Kultura wydanie 8.09.2023 – 15.09.2023
Praski krok w chmurach? Reytan od Mikołajczyka
Epitafium dla zranionych.
Kultura wydanie 8.09.2023 – 15.09.2023
Talent w służbie polityki. Mistrzom wybaczano zaangażowanie
Leni Riefenstahl uznano jedynie za „sympatyzującą” z nazistami. Zmarła w 2003 roku, mając 101 lat.
Kultura wydanie 1.09.2023 – 8.09.2023
Samurajski miecz masowej kultury. Od Kurosawy do mangi i sushi
Reżyser podjął próbę samobójczą, podcinając sobie nadgarstki 36 razy.
Kultura wydanie 1.09.2023 – 8.09.2023
Tolkien był katolikiem, ortodoksyjnym i staroświeckim
Twórca Śródziemia przyjmował Eucharystię codziennie rano.