Słodkie życie w centrum stolicy. Do PKiN-u na czekoladę!
piątek,
14 listopada 2014
Setki pralin, ciast, ciastek, cukierków i innych czekoladowych smakołyków od dziś do niedzieli czeka na amatorów słodkości w stołecznym Pałacu Kultury i Nauki. Oprócz atrakcji dla podniebienia organizatorzy Międzynarodowego Festiwalu Czekolady i Słodyczy przygotowali też pokaz mody czekoladowej, wystawę słodkich Syrenek, konkurs tortów okolicznościowych oraz warsztaty kulinarne prowadzone przez profesjonalnych mistrzów cukiernictwa.
– Czekolada robiona jest z ziaren kakaowca, które rosną na drzewie – są więc rośliną. Jeśli ziarna kakaowca są rośliną, to czekolada jest sałatką – mówiła Karolina Malinowska, była modelka podczas otwarcia Międzynarodowego Festiwalu Czekolady i Słodyczy, który po raz pierwszy wystartował w Warszawie.
Jeśli nawet ktoś nie zgadza się z pokrętną kobiecą logiką i tak warto tu zajrzeć. To wspaniała okazja, żeby rozsmakować się w tym, co najpyszniejsze i najsłodsze – zapewniają organizatorzy. Nie ma powodów, żeby im nie wierzyć. Na festiwalu są krajowi i zagraniczni wystawcy, którzy prezentują szeroki wachlarz słodkości, od klasycznych czekolad po wyrafinowane praliny, torty i francuskie makaroniki. A wszystkie w okazyjnych cenach, robione z pasją, często własnoręcznie, w rodzinnych manufakturach.
Badania wykazują, że pozytywny wpływ związków chemicznych zawartych w przysmaku odczujemy niezależnie od tego, czy zjemy ciemny, czy jasny.
zobacz więcej
Moda do zjedzenia
Różnorodne smakołyki to nie jedyna atrakcja, jaką przewidziano dla fanów słodyczy. W Pałacu Kultury można podziwiać m.in. stroje, zaprojektowane przez Agnieszkę Maciejak. Suknie i charakterystyczne dla projektantki leginsy wykonane z wykorzystaniem elementów czekoladowych lub w całości z czekolady, są dodatkowo pokryte 24-karatowym złotem. Stroje będą wystawione aż do końca imprezy, czyli do niedzieli.
Coś dla chłopców. Małych i dużych
Organizatorzy nie zapomnieli też o mężczyznach. Tych małych i tych... trochę większych (ale tylko wzrostem). To właśnie z myślą o amatorach kolejek w środkowej części targów wystawiono imponującą, największą w Europie makietę, na którą składa się ruchoma czekoladowa ciuchcia z wagonami (w których wiezie słodkie tabliczki), czekoladowy zagajnik i mnóstwo innych realistycznych detali.
Tuż obok, na dumnym cokole stoi, a jakże, warszawska Syrenka. Od stóp do głów, cała do schrupania.
Karmi, uszczęśliwia, daje poczucie bezpieczeństwa i... można na niej zarobić. Niektórzy stan po jej zjedzeniu porównują z uczuciem zakochania.
zobacz więcej
Słodka lekcja
W ramach Festiwalu Czekolady i Słodyczy już od piątku odbywają się warsztaty kulinarne. Podczas bezpłatnych zajęć cukiernicy zdradzają chętnym słodkie tajemnice. Uczestnicy prowadzonych przez mistrzów można dowiedzieć się m.in., jak w domowym zaciszu wyczarować nietuzinkowe wypieki i desery oraz skomponować niebanalny poczęstunek na różne okazje. Cukiernicy zapewniają przy tym, że chętnym wystarczą: otwarta głowa i szczere chęci; składniki do najbardziej nawet wyrafinowanych deserów znajdziemy, według nich, w każdym sklepie.
Zobacz, spróbuj i zagłosuj
Podczas Festiwalu odbywa się również konkurs, połączony z wystawą tortów okolicznościowych. Zawody są o tyle ciekawe, że wszystkie piętrowe i bogato zdobione ciasta są wykonane prze amatorów i hobbystów. Na faworyta głos może oddać każdy odwiedzający. Wyniki konkursu poznamy w sobotę.
Głosowanie na najlepszy tort nie będzie jedyne. W niedzielę na terenie targów stanie jedyna w Polsce czekoladowa urna. Dlatego, jak przekonują organizatorzy, „postaw na najlepszy wybór, ponieważ najlepszy wybór to wybrać czekoladę”!
Historia czekolady sięga prawie trzech tysięcy lat wstecz. Zalety kakaowca odkryli już Olmekowie, lud mezoamerykański (wyginął 400 lat p.n.e.). Tradycję produkcji napoju z ziaren kakaowca podtrzymywali Majowie i Aztekowie.
Ziarna kakaowca, jako niezwykle cenne, były wówczas środkiem płatniczym. Najbogatsi władcy gromadzili w pilnie strzeżonych spichlerzach miliony ziaren. Czekolada była wówczas dostępna wyłącznie dla najbogatszych.
Nie od razu kochaliśmy czekoladę
Europejczycy zetknęli się z kakaowcem w 1502 r., podczas czwartej wyprawy Krzysztofa Kolumba; ich łupem padł statek Majów załadowany cennym ziarnem. Konkwistadorzy nie zrozumieli jednak, dlaczego Majowie z tak ogromnym pietyzmem traktują ziarna i ładunek… wyrzucili.
Badacze z kanadyjskiego uniwersytetu Laval wkrótce zaczną testy, które mają potwierdzić tę tezę.
zobacz więcej
Dopiero kilkadziesiąt lat później w Europie zaczęto doceniać czekoladę. Już w XVII wieku była ona słodka i serwowano ją w płynnej postaci. Ostatecznie czekoladę rozpowszechnił Ludwik XIV, który w XVII w. zatrudnił na dworze specjalistów od serwowania kawy i czekolady; za nim zrobili to inni. U schyłku stulecia we Włoszech, Francji i Anglii pojawiły się pierwsze kawiarnie. W samym Londynie w pierwszym dziesięcioleciu XVIII było już ich ok. 3 tys., a w Paryżu w czasie wybuchu rewolucji francuskiej ok. 2 tys. W Polsce pierwsza powstała w latach 20. XVIII wieku, za króla Augusta II Sasa.
Pierwsza tabliczka czekolady pojawiła się w 1849 r., a bombonierka – w 1867 r.
I Międzynarodowy Festiwal Czekolady i Słodyczy odbywa się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie
Godziny otwarcia:
Piątek – 14.XI od 12:00 do 20:00
Sobota – 15.XI od 10:00 do 20:00
Niedziela – 16.XI od 10:00 do 19:00