Katastrofa kolejowa w Bąkowie
czwartek,
17 października 2013
Cztery osoby zginęły, a 60 zostało rannych w katastrofie kolejowej pod Kluczborkiem w Bąkowie, kiedy pociąg pospieszny relacji Lublin - Jelenia Góra najechał z dużą prędkością na ruszający pociąg towarowym. Był 17 października 1984 roku.
Do tego tragicznego zdarzenia doszło około godziny 5 rano. Pociąg pospieszny relacji Lublin - Jelenia Góra najechał na ruszający spod semafora stacji Bąków pociąg towarowy. Winą za wypadek obarczono dyżurnego bąkowskiej stacji, który miał popełnić błąd, w wyniku którego na jednym torze znalazły się dwa składy.
Dla pociągu pospiesznego przygotowano przejazd bez zatrzymania, emitując sygnał świetlny zezwalający na jazdę. Jednocześnie zapomniano o pociągu towarowym, który stał przed semaforem. Kiedy maszynista zorientował się, że zbliża się do stojącego pociągu towarowego, było już za późno na odpowiednią reakcję.
Zdążył włączyć hamulec. Skład nieznacznie wyhamował i z prędkością około 90 km/godzinę najechał na tył pociągu towarowego, który ruszał spod semafora.
W wypadku zginęły trzy osoby, w tym maszynista, który nie zdążył uciec. Czwarta osoba zmarła w szpitalu. Zdaniem ekspertów, ofiar mogło być więcej, jednak specyficzne warunki znajdujące się w miejscu katastrofy zminimalizowały skutki tego wypadku.